Gdyż nie ma większej rzeźni niż pamięć.
Boże Święty, dni przeciekają mi przez palce, a nie mam się czym pochwalić.
Zupa jest dla ludzi niezrozumianych.
Jak usłyszę, że nie mam prawa być kurewsko przybita, bo są tacy, którzy mają gorzej, wytłumaczę panu, że to tak, jakby zabronić szczęśliwemu się radować, bo są tacy, którzy mają lepiej.
Lubiliśmy się, ale nie chodziliśmy ze sobą, choć możliwe było, że zaczniemy. Oboje byliśmy samotni i potrzebowaliśmy kogoś, do kogo można się przytulić.